Całe me życie to jakiś koszmar. Nie mam zamiaru go opowiadać. Jednak mogę opowiedzieć jak tu dołączyłam i o znalezieniu Katli
---
Błądziłam po lesie. W pewnej chwili usłyszałam strzał. Nie przeraził
mnie on. Jedynie zaczęłam uciekać. Gdy tak biegłam, a psy gończe za mną
wpadłam na smoka - aktualną Katle. Zaczęła mnie atakować. Jednak się
zaprzyjaźniłyśmy, gdy nawzajem sobie pomogliśmy uciec od łowców
---
Wędrowałam teraz razem z Katlą - Legendarnym Złotym Smokiem. Gdy tak
leciała na ziemi zobaczyłam wilka. Potrzebowałam schronienia, czyli
watahy.
- Zleć na dół
Rzekłam do złotego smoka. Ona kiwnęła głową i już po chwili byliśmy na
ziemi. Wilk na początku się wystraszył i chciał zaatakować, jednak
rzekłam:
- Spokojnie. Jestem Salvaya, a to Katla. Znasz może jakąś watahę gdzie mogę dołączyć?
<Ktoś?>