Popatrzyłam na niego dziwnie
- Ta twoja mina
Powiedziałam między śmiechem. Rzeczywiście. Moja krzywo, albo ponura mina było komiczna
- Ej!
Powiedziałam z uśmiechem i sama zaczęłam się śmiać
- Chodź!
Krzyknął Zilven wstając z ziemi i ruszył biegiem gdzieś. Z trudem go dogoniłam, gdyż jeszcze się śmiałam
<Zilven? Gdzie biegniesz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz