Wilczyca patrzyła z rosnącym zainteresowaniem na stojącego przed nią basiora. Wyglądało na to, że nie dość, że pochodził z jakiejś odległej krainy, gdzie posiadanie smoka za towarzysza jest normalne - choć to wielki zaszczyt, to jeszcze jest księciem! Na wygnaniu! Słysząc jego historię, młoda wadera trochę posmutniała, zastanawiając się jak wielki ciężar musi spoczywać na barkach tego wilka. Ale basior najwyraźniej zauważył jej zmianę nastroju i szybko zmienił temat. Shakti postawiła uszy na sztorc i uniosła lekko ogon okazując zainteresowanie. Dołączyć do watahy? Właściwie czemu nie, może jest tu więcej takich ciekawych wilków!
- Bardzo chętnie dołączę...jest jakiś specjalny rytuał czy próba, o której powinnam wiedzieć?
Popatrzyła na Tabu bardzo uważnie, zastanawiając się na jakiej zasadzie tutaj przyjmują do stada. Na pewno Alfy muszą wyrazić zgodę. Kiedy Tabu potwierdził jej przypuszczenie i powiedział, że zaprowadzi ją do Alf, wadera ruszyła za nim. Z uwagi na to, że była dużo drobniejsza, musiała od czasu do czasu podbiegać aby dotrzymać mu kroku.
-Wiesz, mam nadzieję, że twoje królestwo przetrwa wojnę i będziesz mógł powrócić na tron...a oprócz tego, że jesteś księciem i przyjacielem smoka..to co robisz w tym stadzie?
<Tabu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz