Uśmiech? On się uśmiechnął. Dla mnie to był szok. Na początku zdziwiło mnie, ale potem sama się do niego uśmiechnęłam
- Chyba ci spłoszyłam śniadanie
Powiedziałam z szerokim uśmiechem
- Zapolujemy na drugą sarnę?
Zapytał nadal z uśmiechem
- Jasne
Odpowiedział i ruszyliśmy. Po drodze powiedziałam:
- Nie myślałam że się uśmiechasz
No co? Jestem szczera
<Zilven?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz